Pierwsza Komunia to wielkie wydarzenie w życiu dziecka i jego rodziców. Najczęściej powinno być to przeżywanie stricte duchowe, ale dzisiejsze realia doprowadzają do tego, że rozpoczyna się prawdziwa walka o prezenty. Czy na przestrzeni lat nie zatraciliśmy prawdziwego sensu pierwszej komunii? Zobacz co króluje teraz wśród prezentów komunijnych, a co było popularne jeszcze kilkanaście lat temu.
Na początku ubiegłego stulecia, ze względu na trudne czasy, jak również duchowe podejście do samej ceremonii, prezenty ograniczały się do minimum. Dziecko otrzymywało cukierki, pamiątkowy obrazek, a co bogatsi biżuterię. W latach 90. zaczęły królować kultowe już zegarki z melodyjką, rowery górskie lub BMX. Jednak czasy się zmieniły i oczekiwania wobec prezentów komunijnych również.
Coraz większa liczba osób twierdzi, że prezent komunijny to wydatek w przedziale 500 – 1000 zł. Jest to ogromny koszt nie tylko dla gości, ale również dla rodziców, którzy najczęściej organizują z tej okazji przyjęcie w lokalu na kilkadziesiąt osób.
Najmodniejszy prezent na komunię
Rower to nadal podarunek, który jest oczekiwany na komunijnym przyjęciu. Wymagania jednak nieco urosły. W przypadku dziewczynek mile widziany jest designerski rower miejski, którego zazdrościliby wszyscy. Zamiast zegarków pojawiły się smartwatche, książki zostały zastąpione czytnikami ebooków. Wśród prezentów na komunię można również znaleźć dość często komputery, smartfony, quady. Niezmiennie również pojawiają się wśród nich Biblie oraz złote łańcuszki od chrzestnych.
Emocje zamiast rzeczy
Nastały jednak czasy, w których dziecko posiada już dużo. Młode pokolenie od najmłodszych lat posiada telefony, tablety czy komputery. A rower czy rolki to niemal konieczność. Dobrym i coraz bardziej popularnym rozwiązaniem jest zatem podarowanie młodym ludziom prezentów w postaci emocji, czyli czegoś, co zapamiętają na całe życie. Wśród przeżyć, które można podarować znajdują się lekcje na ściance wspinaczkowej czy nauki jazdy konnej, lot w tunelu aerodynamicznym, wejście do parku trampolin czy rodzinnego parku rozrywki, a także warsztaty w manufakturze słodyczy.- wyjaśnia Aleksandra Bromblik z serwisu Prezentmarzeń.
Plusem takich prezentów jest prawdziwa przygoda jaką przeżyje dziecko, a chwile, których doświadczy podczas realizacji zostaną mu w pamięci jeszcze na długie lata. Warto tym samym uczyć dziecko, że nie zawsze liczy się prezent materialny, ale doświadczenie, dobra zabawa i czas spędzony z bliskimi, który da nam więcej radości niż chwilowa zabawa smartwatchem.