Jak pokazują wyniki badań przeprowadzonych w kwietniu przez Polski Instytut Ekonomiczny –
57 proc. przebadanych przedsiębiorców odnotowało spadek przychodów w marcu, a 62 proc. deklaruje zmniejszenie popytu na ich produkty lub usługi. Z drugiej strony – od momentu zdiagnozowania pierwszych zachorowań na COVID-19 w Polsce – zapotrzebowanie na produkty części przedsiębiorstw znacząco wzrosło. Czy będą one w stanie wspomóc chociaż część firm zagrożonych widmem upadłości?
W najgorszej sytuacji znaleźli się mikroprzedsiębiorcy – aż 7 na 10 wykazało spadek dochodów, a 26 proc. przyznało, że nie dysponuje rezerwami finansowymi, pozwalającymi na kontynuację prowadzonej działalności. Potwierdzają to również wyniki badania Research&Grow dla BIG InfoMonitor – wskazujące, że pandemia z dnia na dzień unieruchomiła niemal 1/3 mikro, małych i średnich przedsiębiorstw. – Przez ostatnie 30 lat rodzinny lokal od wiosny do jesieni gościł smakoszy naszych specjałów. Dziś jest zamknięty przez epidemię – mówi Czesław Zakrzewski, założyciel Wędzarni Marózek.
Kto zyskuje w czasie pandemii?
Niestety, jedynie trzy firmy na 100 przyznały, że właśnie przeżywają boom. Z pewnością należą do tej grupy producenci środków sanitarnych i odzieży ochronnej, jak również przedstawiciele branży IT – dzięki większemu zapotrzebowaniu na oprogramowanie i sprzęt wykorzystywany przez pracowników podczas pracy zdalnej.
Rozkwita również rynek e-commerce, a wraz z nim zapotrzebowanie na usługi kurierskie, w tym również w formie dostawy do paczkomatów. W kontekście zakupów online, zdecydowane wzrosty notują firmy specjalizujące się w zakupach spożywczych – zarówno jeśli chodzi o liczbę nowych klientów, jak i zamawianych produktów.
Ratunek dla lokalnych przedsiębiorców
I chociaż, jak podają Izba Gospodarki Elektronicznej i Mobile Institute – aż 49 proc. Polaków zrobiło zapasy na czas epidemii – to wbrew pozorom perspektywa utraty płynności może dotyczyć również wielu przedsiębiorców związanych właśnie z branżą spożywczą. Mowa m.in. o lokalnych dostawcach oraz hurtowniach, które przed kryzysem zaopatrywały w świeże, regionalne produkty setki restauracji. – Jako lokalni producenci w najszybszy sposób odczuwamy wszelkiego typu zaburzenia koniunktury na rynku. Nie mamy żadnej inercji, spadki sprzedaży następują natychmiastowo. Tym bardziej właśnie teraz działania takie jak wspieranie lokalnych dostawców są dla nas bardzo potrzebne. Dzięki temu nasza oferta trafia do większej liczby klientów, co pozwala nam utrzymywać ciągłość produkcji – mówi Piotr Urbanowicz, założyciele Manufaktury Zdrowa Micha.
Jako pozytywny przykład odpowiedzialności oraz kooperacji biznesowej firmy zyskującej podczas epidemii, z przedsiębiorcami, których przyszłość jest zagrożona – warto wskazać platformę do sprzedaży lokalnych produktów udostępnioną przez Frisco.pl. Jej celem jest promowanie rodzinnych biznesów i ich produktów, które nie mają szans na pojawienie się w dużych sieciach handlowych. Platforma stała się szczególnie potrzebna właśnie teraz, gdy wielu dotychczasowych odbiorców sektora gastronomicznego musiało zawiesić swoją działalność, pozbawiając tym samym małe firmy kluczowej grupy odbiorców. – Spowolnienie gospodarcze dotyka nasze tradycyjne kanały dystrybucji. Dzięki platformie Frisco.pl nasze produkty mogą być dostarczane bezpośrednio do klientów – mówi Paweł Malicki, założyciele marki Baton Warszawski.
Co istotne – szczególnie dla mikrofirm nieposiadających rezerw finansowych pozwalających przetrwać okres powyżej 3 miesięcy – firma nie tylko przestrzega wszystkich terminów płatności, ale też nie dotyka jej problem zatorów płatniczych. – Sytuacja epidemiologiczna ma ogromny wpływ na gospodarkę w naszym kraju. W tak trudnych okolicznościach, dostępność produktów pierwszej potrzeby jest dla nas priorytetem. Dzięki m.in. obecności na platformie Frisco.pl, Firma Wybiegane Kury odnotowuje wzrost sprzedaży produktów, za które terminowo otrzymuje płatności – co jest szczególnie istotne zwłaszcza w obecnych, trudnych czasach – dodaje Tomasz Brzozowski, założyciel Fermy Kur Niosek Wybiegane Kury. Ostatnie tygodnie to ciągła dyskusja nt. sytuacji, w jakiej znalazły się mikro i małe przedsiębiorstwa oraz rozwiązań, które mają poprawić ich sytuację – m.in. założeń Tarczy Antykryzysowej. Natomiast szczególnego znaczenia nabiera obecnie odpowiedzialność biznesowa firm radzących sobie w kryzysie – to one w pewnym stopniu już teraz decydują o przyszłości przedsiębiorców dotkniętych konsekwencjami pandemii.