Immunoterapia jest formą leczenia raka, która wykorzystuje moc układu odpornościowego organizmu do zapobiegania, kontroli i eliminacji raka. Wkrótce może zdominować leczenie chorób nowotworowych. Po 2020 roku może być wykorzystywana w leczeniu nawet co drugiego nowotworu. Szczepionki już teraz odgrywają znaczącą rolę w terapii czerniaka, raka mózgu czy nowotworów hematologicznych. Niedawno naukowcy z Arizona State University zidentyfikowali ponad 200 tys. neoantygenów nowotworowych, co może doprowadzić do opracowania szerokiego spektrum szczepionek.
– Szczepionki przeciwnowotworowe to rodzaj terapii, której celem jest leczenie osób już chorych na nowotwory. Podajemy przepis na białko charakterystyczne dla nowotworu po to, aby nasz układ immunologiczny wyszkolić do rozpoznawania komórek nowotworowych i niszczenia ich – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Jacek Jemielity, profesor w Centrum Nowych Technologii Uniwersytetu Warszawskiego, współtwórca spółki ExploRNA.
Immunoterapia, czyli leczenie raka przy pomocy układu odpornościowego organizmu, zapobiega i eliminuje nowotwór. Szczepionki doprowadziły do przełomu w leczeniu wielu nowotworów. Od szczepionki prewencyjnej przeciw rakowi szyjki macicy i wątroby po pierwszą terapię, która udowodniła, że przedłuża życie pacjentów z czerniakiem z przerzutami. Amerykańskie Towarzystwo Onkologii Klinicznej (ASCO) już kilka lat temu zapowiedziało, że immunoterapia onkologiczna zdominuje leczenie chorób nowotworowych. Po 2020 roku miała być wykorzystywana przy leczeniu połowy nowotworów.
Tworzenie innowacyjnych terapii przeciw nowotworom jest możliwe m.in. dzięki Polakom, którzy opracowali nowe modyfikacje mRNA – to tzw. „instruktażowy kod DNA”. Jeśli DNA zostaje zmienione, np. przez chorobę, może wysyłać błędny kod. Tymczasem polscy naukowcy tak zmodyfikowali cząsteczkę mRNA, żeby mogła dostarczyć prawidłowych instrukcji, niezależnie od okoliczności.
– Firmy farmaceutyczne, m.in. te, które korzystają z naszego poprzedniego wynalazku, prowadzą badania w tzw. ujęciu spersonalizowanym, tzn., że nie ma przywiązania do konkretnego typu nowotworu, tylko każdy pacjent jest traktowany indywidualnie. To oczywiście oznacza, że potencjalnie niemal każdy rodzaj nowotworu można próbować leczyć metodą aktywującą system immunologiczny – mówi Jacek Jemielity.
Opracowanie skutecznych szczepionek, które nie będą leczyć, a zapobiegać zachorowaniu na nowotwory, jest jednak bardzo trudne. Rak jest oceniany przez naukowców jako choroba inteligentna, tzn. potrafi być nierozpoznany przez układ odpornościowy chorego. Szczepionki wzmacniają immunologię, a zastosowane już podczas choroby umożliwiają zwalczanie zmienionych komórek, nie uszkadzają przy tym zdrowych tkanek. Niewiele jest jednak na razie szczepionek, które chronią przed chorobą.
– Jeszcze żadna terapia związana z mRNA nie została dopuszczona. Jest bardzo wiele badań klinicznych, ale jeszcze żadne z tych badań klinicznych się nie zakończyło. Zapewne w przyszłości leczenie prewencyjne będzie możliwe, natomiast w tym pierwszym okresie nie jest to szczepionka prewencyjna. Jest to szczepionka, która ma za zadanie leczyć osoby już chore – wskazuje ekspert.
Opracowane przez Polaków modyfikacje mRNA znajdują zastosowanie przy opracowaniu szczepionek na choroby wirusowe, w tym także wirus Zika. Szczepionki przeciw chorobom nowotworowym oparte o kod mRNA są jednak kwestią przyszłości.
– Niektóre firmy mają już swoje szczepionki w drugiej lub trzeciej fazie badań klinicznych, co mogłoby oznaczać, że rzeczywiście tego typu terapie mają szanse pojawić się już naprawdę niedługo – ocenia Jacek Jemielity.