Handel w Praktyce

Klient nasz pan, czyli ewolucja bankowości.

Banki są nieodłącznym elementem współczesnego świata. Z ich usług korzystają prawie wszyscy. Jednak dzisiejsza bankowość nie kojarzy się już z potężnym sejfem i przechowywanymi tam pieniędzmi. To coraz częściej mobilne aplikacje i internetowe przelewy, które można wykonać w kilka sekund. Do banku nie musimy już chodzić – możemy go mieć cały czas „przy sobie”.



Ponad 90% Polaków korzysta z bankowości internetowej co najmniej raz w tygodniu. Połowa z nich — na co dzień. To oznacza, że do oddziałów banków przychodzimy coraz rzadziej. Nic w tym dziwnego skoro zamiast stać w kolejce do okienka w placówce banku, przy pomocy kilku kliknięć możemy zapłacić ratę lub wykonać dowolny przelew. Do tego dochodzą jeszcze koszty, które w przypadku bankowości elektronicznej z założenia są niższe. Zwłaszcza ten ostatni argument bywa dla ludzi bardzo istotny.


Bankowość jest kolejną dziedziną, w której Internet zaczyna odgrywać ważną rolę. Piotr Frankowski, Starszy Menedżer w Grupie Rynków Finansowych z EY uważa, że „Bankowość internetowa rozpowszechniła się w Polsce już kilkanaście lat temu. W ostatnim czasie widzieliśmy też intensywne działania w kierunku bankowości mobilnej”. Dużo łatwiej jest porównać określone produkty w Internecie, ponieważ udając się do banku, często zostaje nam przedstawiona konkretna oferta. „Cena, koszty i opłaty to dość istotne elementy, które decydują o wyborze banku. W Internecie najłatwiej o ich porównanie” – dodaje Piotr Frankowski.


Według badań przeprowadzonych przez firmę EY, Polacy ufają bankom bardziej niż mieszkańcy Europy Zachodniej. Najwięcej rozczarowanych klientów instytucji finansowych jest w Irlandii (62%), Hiszpanii (60%) i Włoszech (52%). Polacy na tle tych krajów to optymiści. 14% ankietowanych rodaków powiedziało, że ufa bankom bardziej niż 12 miesięcy wcześniej. „ Wszyscy lub większość osób, musi mieć relacje z bankiem, w związku z tym nawet kryzys finansowy nie zmniejszył liczby klientów” – twierdzi Piotr Popowski, Dyrektor w Grupie Rynków Finansowych w EY.


Jeśli chodzi o bankowość mobilną, Polacy korzystają z niej w określony sposób. „Kiedy mamy do czynienia z przelewem czy tego typu operacjami, Internet jest najwygodniejszym narzędziem. Jednak gdy mówimy o inwestycjach lub wzięciu kredytu to nadal około 50% Polaków korzysta z oddziałów bankowych. Kontakt z nimi niewątpliwie spada, ale dzieje się tak w przypadku prostych operacji” – uważa Piotr Popowski. Często klient sprawdza oferty w Internecie, natomiast ostateczną decyzję podejmuje w oddziale banku. Okazuje się, że kontakt z ekspertem jest wciąż potrzebny.


„Rośnie poziom oczekiwań klienta względem banku. Dziś, liczy się dostęp do kanałów bankowości internetowej i mobilnej oraz wysokiego poziomu obsługi. Również współudział klientów w budowaniu oferty, który jest znanym trendem w Europie Zachodniej, staje się popularny także w Polsce” – dodaje Piotr Frankowski.


Technologia ma z założenia ułatwiać życie człowiekowi. A jeśli zakładamy, że bez szeroko rozumianej bankowości nie da się funkcjonować we współczesnym świecie, korzystajmy z nowoczesnych rozwiązań i oszczędzajmy czas, zgodnie z powiedzeniem, że „kto stoi w miejscu – ten się cofa”.

Powiązane artykuły