Handel w Praktyce

Ile będą kosztować zmiany w umowach na czas określony

Rządowy projekt zmian w Kodeksie Pracy zmian trafił już do Sejmu i przeszedł pierwsze czytanie. Do połowy maja mają potrwać konsultacje społeczne. Tymczasem zmiany w zasadach oskładkowywania wszystkich umów-zleceń zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2016 roku. Jak szacuje portal Money.pl zmiany dotkną blisko 1,9 mln pracowników.


Projektowane zmiany ustawą o zmianie ustawy Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw zmierzają do ograniczenia nieuzasadnionego wykorzystywania umów o pracę na czas określony – tłumaczy resort pracy w odpowiedzi udzielonej Money.pl.

– Te zmiany wpłyną na gospodarkę polską, wpłynie na pozycję polskich pracowników, wzmocni ją – zapowiadał minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz już podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. Jak przekonywał, umowy terminowe nie będą trwać wiecznie, będą ograniczone do trzech lat, czwarta umowa automatycznie będzie przekształcać się w umowę na czas nieokreślony. To – jego zdaniem – w dużej mierze może skończyć z liczbą umów terminowych, która w Polsce – jak podawały statystyki europejskie – jest bardzo wysoka.

Celem zmian, jak wskazał Kosiniak-Kamysz, jest również poprawa standardów związanych z długością trwania wypowiedzenia. Dzisiaj niezależnie czy umowa trwa trzy lata czy trzydzieści, okres wypowiedzenia dla umowy na czas określony wynosi tylko dwa tygodnie. Projekt noweli przewiduje zmiany w długości okresów wypowiedzenia umów o pracę zawartych na czas określony. Miałby on być uzależniony od okresu zatrudnienia u danego pracodawcy, analogicznie jak ma to miejsce w przypadku umów o pracę zawartych na czas nieokreślony.

Odsetek pracowników z umową o pracę na czas określony sięga w Polsce 27 proc. wszystkich zatrudnionych. Stawia nas to w ścisłej czołówce krajów OECD.

Wynagrodzenie w przypadku umów na czas określony jest często dużo niższe niż w przypadku umów bezterminowych, co może prowadzić do ubóstwa pracowników. Z danych Eurostatu wynika, że odsetek ubóstwa wśród pracujących w Polsce przekracza 10 proc. i jest jednym z najwyższych w Unii Europejskiej.

Umowy na czas określony są szczególnie rozpowszechnione wśród młodych. Jak przypomina Money.pl, odsetek osób w wieku 15-24 lata zatrudnionych na czas określony w 2013 roku wynosił 68,6 proc., a odsetek osób, z którymi podpisano w końcu stałe umowy o pracę jest bardzo niski – 19,5 proc.

Obecnie bardzo często umowy o pracę na czas określony są zawierane na kilka lat i traktowane jako zamiennik umowy o pracę na czas nieokreślony, pozwalający na dość szybkie i po minimalnych kosztach rozstanie z pracownikiem. Proponowana zmiana Kodeksu Pracy ma uniemożliwić stosowanie właśnie tej ostatniej praktyki. Główne propozycje projektu rządowego obejmują m.in.:

Ograniczenie rodzajów umów o pracę. Projekt przewiduje ograniczenie rodzajów umów o pracę do trzech:

  • umowy o pracę na okres próbny
  • umowy o pracę na czas określony
  • umowy o pracę na czas nieokreślony

Oznacza to eliminację umów na czas wykonywania określonej pracy oraz umowy na zastępstwo, w miejsce których zawierane byłyby umowy na czas określony. Obowiązujące przepisy nie przewidują ograniczenia czasowego trwania umowy o pracę na czas określony, co powoduje, iż w praktyce funkcjonują umowy zawierane na długie okresy nawet kilkuletnie, które przewidują jednocześnie możliwość ich wcześniejszego, szybkiego wypowiedzenia.

W to miejsce zdecydowano się wprowadzić maksymalny 33-miesięczny okres, na jaki mogłaby być zawarta umowa o pracę na czas określony. Ponadto w przypadku zawarcia między tymi samymi stronami stosunku pracy kilku umów o pracę na czas określony łączny okres zatrudnienia na ich podstawie nie mógłby przekraczać wspomnianych 33 miesięcy.

Przekroczenie tego terminu powodowałoby, iż od dnia następującego po jego upływie pracownik będzie uważany za zatrudnianego na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony. W praktyce oznaczałoby to, że okres terminowego zatrudnienia pracownika nie będzie mógł przekroczyć 3 lat (3 miesiące umowy na okres próbny oraz 33 miesiące umowy na czas określony).

Trzeba też zaznaczyć, że ten sam pracodawca i pracownik mogą zawrzeć maksymalnie trzy umowy o pracę na czas określony. W przypadku zawarcia czwartej umowy pracownik także będzie uważany za zatrudnianego na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony bez względu na czas, który upłynął miedzy zawarciem kolejnych umów o pracę na czas określony.

Obecnie trzecia umowa na czas określony z mocy prawa staje się umową na czas nieokreślony, o ile odstępy czasowe pomiędzy następującymi po sobie umowami nie przekraczają jednego miesiąca. Pracodawcy niekiedy obchodzili ten przepis wprowadzając dłuższe niż miesięczna przerwy pomiędzy poszczególnymi umowami. po zmianach nie będzie to możliwe.

Powiązane artykuły